W czasie pierwszej wojny światowej praktycznie jedynym środkiem transportu żołnierzy czy wyposażenia na większe odległości w Europie były pociągi. Z tego powodu koleje zostały zmilitaryzowane, czyli zarządzane przez wojsko, w szczególności przez oficerów transportowych na stacjach węzłowych. Zapewniało to priorytet dla transportów wojskowych niejednokrotnie kosztem łamania przepisów ruchu kolejowego, niestety niekiedy z tragicznymi skutkami.
W latach 1915-1918 roku wojska francuskie walczyły również na froncie włoskim (płn-wsch Włochy) przeciwko armiom niemieckim i austro-węgierskim. W grudniu 1917 część żołnierzy i oficerów francuskich z 46. i 47. dywizji dostała specjalny urlop by mogli spędzić Boże Narodzenie z rodzinami. Zorganizowano dla nich specjalny pociąg z włoskiego miasta Vicenza do Chambery we Francji. Trasa pociągu wiodła przez tunel Fréjus (niekiedy nazywany kolejowym tunelem pod Mont Cenis).
Wyruszając z granicznej stacji Modane pociąg składał się z 19 drewnianych wagonów, miał długość 350 metrów i wagę 526 ton. Tylko 3 pierwsze wagony były podłączone do pneumatycznego hamulca uruchamianego z lokomotywy. Było też 7 wagonów z hamulcami ręcznymi uruchamianymi przez hamulcowych na sygnał gwizdkiem z lokomotywy. Pozostałe wagony nie miały żadnych hamulców.
Według przepisów kolejowych tak długi i ciężki pociąg powinny prowadzić dwie lokomotywy, by zapewnić wymaganą siłę hamowania na stromym zjeździe z Modane (1040 m n.p.m) do Saint Michel de Maurienne (710 m), z pochyleniami dochodzącymi do 3%. Maszynista pociągu z żołnierzami protestował, że jego parowóz jest za słaby do prowadzenia tego pociągu i nie ma w nim wymaganej liczby wagonów z hamulcami, ale oficer transportowy nakazał jazdę, grożąc maszyniście sądem wojskowym za niewykonanie rozkazu.
Pociąg wyruszył z Modane 12 grudnia 1917 o godzinie 22:47, początkowo jadąc bardzo ostrożnie, z szybkością 10 km/h. Ale zaledwie kilkanaście kilometrów za Modane szybkość wymknęła się spod kontroli i osiągnęła 120-135 km/h. Maszynista gwizdkiem nakazał hamulcowym włączenie hamulców ręcznych ale przy tej szybkości i tym pochyleniu nic to nie dało.
Pierwszy wagon wykoleił się niecałe 15 km od Modane, przy prędkości 102 km/h na odcinku gdzie dozwolona szybkość była 40 km/h, rozrywając sprzęg łączący ten wagon z lokomotywą. Kolejne wagony wpadały na pierwszy wykolejony i roztrzaskiwały się. Szczątki wagonów zapaliły się, być może od rozgrzanych do czerwoności klocków hamulcowych, być może od świec którymi żołnierze oświetlali wagony (przyczyna pożaru nigdy nie została definitywnie ustalona) . Pożar trwał do wieczora następnego dnia. Spaliło się 14 z 19 wagonów, dwa pierwsze i trzy ostatnie nie spłonęły.
Lokomotywa, już bez wagonów, dojechała z nadmierną szybkością do stacji Saint-Michel – Valloire, oddalonej o kilometr od miejsca wypadku, gdzie się wykoleiła. Maszynista zdążył wyskoczyć, zaalarmować pracowników kolejowych i wszcząć akcję ratunkową. Akcja ta była utrudniona przez wąski skalny wykop w którym zdarzył się wypadek, przez gorąco od pożaru i przez spiętrzenie się rozbitych wagonów. Upłynęło pięć dni zanim wznowiono ruch na tej trasie.
Dopiero w 90 lat po wypadku, po otwarciu archiwów, ustalono, że w wypadku zginęło 435 osób: 2 hamulcowych oraz 433 wojskowych z czego 277 niezidentyfikowanych, 148 zidentyfikowanych, 8 zmarłych w szpitalu. Jest to najpoważniejszy do tej pory wypadek kolejowy we Francji pod względem liczby ofiar śmiertelnych. Dla zachowania perspektywy z warunków pierwszej wojny: 435 osób to połowa przeciętnej liczby francuskich żołnierzy ginących codziennie na froncie.
Inna wielka katastrofa kolejowa w czasie 1. wojny miała miejsce w Szkocji. Przeczytaj o niej tutaj.
.
Tupolewizm prawie wiek przed Smoleńskiem. Ludzie się jak widać nie zmieniają.
PolubieniePolubione przez 3 ludzi
So they kept that jar closed for a long time….
A terrible disaster as a result of irresponsible decisions.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Nothing to be proud of ☹️
PolubieniePolubienie
The Army is not called the Great mute for nothing!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
skąd ja to znam, że jak za rządzenie biorą się ludzie nie mający pojęcia o tym co robią, żeby nie powiedzieć głupi, to jedyna pewna rzecz, to czekająca wszystkich katastrofa.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Każdy ma swój obszar wiedzy!
Był to żołnierz, który wydał rozkaz (i groził śmiercią) pracownikowi kolei. Kierowca wiedział, że hamulce zostały majstrowane i nie wytrzymają (znał linię), po prostu prosił o obowiązkową drugą lokomotywę na tę podróż.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
dokładnie. tak też i przeczytałem. Żołnierz zarządził, wydał rozkaz a skutki, jak widać.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nie jest to pierwsza ani jedyna tego typu decyzja jakiegoś tam dowódcy w czasie tej czy innej wojny. Takie są realia….
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Niestety. Ludzie nie mający pojęcia o tym co robią przysparzają niekiedy niepowetowanych strat.
PolubieniePolubienie
Prosto z wojennego frontu do tragicznego pociągu, gdzie nawet nie mogli próbować walczyć o swoje życie. Smutne.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Żadne miejsce ani okoliczności nie są dobre by umrzeć, ale w drodze na urlop to jest wyjatkowo wredne ☹️
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
I fakt, że nie z pracy tylko z wojny.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
=> http://aufildesmotsetdelhistoire.unblog.fr/2009/05/18/laccident-ferroviaire-de-saint-michel-de-maurienne/
😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ogromne dzięki ‼️ Powinnaś pisać blog o kolejach francuskich 😃
A swoją drogą jest ciekawe że niektóre źródła mówią o 435 ofiarach, a inne o 600+….
PolubieniePolubienie
Więcej numerów! 😉
=> https://france3-regions.francetvinfo.fr/bourgogne-franche-comte/histoires-14-18-catastrophe-ferroviaire-saint-michel-maurienne-1379367.html
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Chyba Cię zatrudnię jako researchera …. 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tragiczna historia. Zwłaszcza, że zamysł był pozytywny. Urlop z rodzinami.
PolubieniePolubienie
Wszelkie katastrofy zwykle uruchomiają mnóstwo pokładów ludzkiego współczucia, ale smuci to, że winni katastrof nie zawsze ponoszą karę 🙂
Zasyłam serdeczności
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Maszyniście i jednemu z ocalałych kolejarzy wytoczono proces, ale zostali uniewinnieni. Co się stało z oficerem który nakazał jazdę nie udało mi się ustalić.
Pozdrowienia
PolubieniePolubienie
Zgodnie z prawami Tupolewizmu dostał pośmiertny awans a kto wie czy w toku dalszego researchu nie okaże się że i pomnik.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Wygląda na to, że nie był ścigany, ale armia jest wielkim niemem!
=> https://fr.wikipedia.org/wiki/%C3%89mile_Fayolle
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Trudno żeby za decyzje jakiegoś oficera karali generała….
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tak! Ale w listopadzie 2017 roku został właśnie mianowany dowódcą we Włoszech…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jeśli już, to on powinien ukarać tego oficera.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
W czasie tej wojny (wielka rzeź), ilu oficerów zabiło własnych żołnierzy tylko za niesubordynację… dopiero co zrehabilitowaliśmy 3 w moim wydziale (ponad 100 lat po zakończeniu wojny) 😦
PolubieniePolubienie
Oto zdanie angielskiego generała w tej sprawie (cytuje z pamięci, na życzenie odszukam źródło): „Ostateczną kąrą za niesubordynację musi być kara śmierci. Żołnierz musi wiedzieć że jeśli wyjdzie z okopów to może być zabity, ale jak nie wyjdzie to będzie na pewno zabity.”
Wojna ma swoje (okrutne) prawa….
PolubieniePolubienie
…a handel bronią nadal napędza gospodarkę 😦
https://www.assemblee-nationale.fr/dyn/15/textes/l15b4636_proposition-loi#
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tak, ale to nie ma znaczenia w sprawie tej katastrofy i kar za niesubordynację
PolubieniePolubienie
Maszynista zostałby zastrzelony, gdyby nie wykonał rozkazu żołnierza…
PolubieniePolubienie
Oczywiście musiał być jakiś głupek z mocą wydawania rozkazów…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nie tylko w tym przypadku… ☹️
PolubieniePolubienie
=> https://www.ladepeche.fr/2022/12/04/435-morts-33-000-noms-recenses-quand-la-genealogie-se-sinteresse-au-drame-ferroviaire-le-plus-meurtrier-de-france-10844444.php
😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Już wcześniej napisałem że byłabyś świetną researcherką we francuskich sprawach kolejowych. Dzięki za link, ściskam wirtualnie.
A swoją drogą jest ciekawe jak te badania genealogiczne przeprowadzono. Z tego co wiem, nie wszystkie ofiary były znane z nazwiska. Czyżby pobrano DNA z nieboszczyków i porównywano je z DNA osób żyjących? Wiesz coś więcej w tej sprawie?
Serdecznie pozdrawiam
St. W.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
To było w dzisiejszej gazecie! 😉
=> https://france3-regions.francetvinfo.fr/auvergne-rhone-alpes/savoie/catastrophe-ferroviaire-de-saint-michel-de-maurienne-l-arbre-genealogique-des-435-victimes-reconstitue-105-ans-apres-le-drame-2666616.html
Według telewizji regionalnej poszukiwane są tylko rodziny oficjalnie zidentyfikowanych zmarłych.
=> https://www.geneanet.org/blog/post/2022/10/larbre-consacre-a-plus-grande-catastrophe-ferroviaire-de-france-termine
😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Cudowna jesteś 🙂 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
😉
PolubieniePolubienie