W lutym z wielką pompą i kropidłem otwarto nową linię kolejową o długości 24,5 km, wraz z mostem na Narwi. We wrześniu tego samego roku most ten został wysadzony w powietrze; być może w akcji tej uczestniczyli budowniczowie tegoz mostu. O co tu chodzi?
Przewijamy około 140 lat do tyłu, do roku 1877, kiedy to otwarto Drogę Żelazną Nadwiślańską, z Mławy przez Warszawę, Lublin i Chełm do Kowla. Interesuje nas północny jej odcinek, między Warszawą a Nasielskiem. Trasa, niezmieniona od chwili otwarcia. biegnie dziwnym łukiem na płn-zach od Legionowa, zamiast iść prosto plus minus na północ do Nasielska. Winna jest temu carska administracja, która zgodę na budowę kolei uzależniła od poprowadzenia jej blisko strategicznej twierdzy Nowogieorgiewsk, obecnie Modlin, u zbiegu Narwi i Wisły.
Po pierwszej wojnie światowej polskie względy geopolityczne, gospodarcze i militarne wymagały reorganizacji infrastruktury kolejowej. W 1935 roku, na polecenie Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, opracowano projekt linii kolejowej z Wieliszewa (5 km od Legionowa) do Nasielska, która, odciążając węzeł warszawski, miała polepszyć połączenia Wileńszczyzny i Grodzieńszczyzny z portem w Gdyni. Sejm zatwierdził budowę tej linii 1 lutego 1938 (Dziennik Ustaw Nr 8, poz. 47) i jeszcze w tym samym roku ruszyły prace. Most nad Narwią, o długości 354,6 metrów, przeszedł pomyślnie próby obciążenia w styczniu 1939. Położony był miedzy wioskami Topolina i Stare Orzechowo, mniej więcej w miejscu istniejącego wówczas połączenia promowego.
Dla ruchu pasażerskiego linię Wieliszew-Nasielsk otwarto 25 lutego 1939 roku. Skróciła ona trasę z Legionowa do Nasielska o 11 kilometrów. Warto podkreślić tempo prac: od uchwały sejmowej do rozpoczęcia ruchu minął zaledwie rok i jeden miesiąc. Nie było wtedy analiz środowiskowych ani przetargowych komisji odwoławczych, wiec można było budować szybko.
Ówczesne informacje prasowe o tym wydarzeniu można zobaczyć tutaj i tutaj. Ten drugi artykuł omawia również wszystkie nowe (w 1939 roku) i planowane linie kolejowe węzła warszawskiego.
Poniżej jest rozkład jazdy na tej linii, ważny od 15 maja 1939 do (przynajmniej teoretycznie) 7 października tegoż roku:
No i co było dalej? Gdzie jest ten most? Historia łatwa do odgadnięcia: we wrześniu 1939 wycofujące się oddziały polskiego wojska wysadziły most w powietrze. Jest możliwe, że wśród tych którzy zakładali i odpalali trotyl byli ludzie którzy pracowali przy projektowaniu i budowaniu tego mostu…Do końca 1945 tory rozebrano, część wywieziono do Niemiec. Linii kolejowej nie odbudowano, natomiast na filarach, które przetrwały w dobrym stanie, w 1964 roku położono rurociąg „Przyjaźń” ze Związku Radzieckiego do Płocka. I tak już zostało do teraz.
W chwili gdy piszę te słowa (luty 2020) jednym z plasterków przedwyborczej kiełbasy jest plan zbudowania nowego „skrótu” z Legionowa do Nasielska, mniej więcej po przedwojennej trasie. Ale ja się nie zajmuję science fiction, więc tego tematu nie rozwinę.
materiały prasowe: domena publiczna (polona.pl)
rozkład jazdy: księżyc_nad_gieesem (bazakolejowa.pl)
zdjęcie górne: fotopolska.eu
zdjęcie dolne: Bronisław Ruszczyk
Bardzo ciekawe informacje i interesująco opisane. Nigdy nie myślałam, że kolej mnie tak wciągnie na te trasy.
Serdeczności zasyłam
PolubieniePolubienie