Maszynistka Paula Carbó Zea, pracująca dla irlandzkiego przewoźnika kolejowego, podejrzewała, że jej partner Conor O’Sullivan jej się oświadczy, ale nie spodziewała się gdzie i w jakiej formie to nastąpi.
Gdy wjeżdżała prowadzonym przez siebie pociągiem na stację Pearse w Dublinie zobaczyła napis ‚Will you marry me?’ (‚Wyjdziesz za mnie?’), umieszczony na czterech tablicach wzdłuż peronu. Przy ostatniej tablicy czekał Conor z kwiatami i pierścionkiem, i dalej już było tradycyjnie: ukląkł, poprosił o rękę, Paula się zgodziła, ucałowali się, itd. To wszystko odbyło się przy akompaniamencie romantycznej piosenki nadawanej ze stacyjnych głośników.
Originally tweeted by Iarnród Éireann #StaySafe (@IrishRail) on 16 December 2020.
A oto finał tego wydarzenia:
Paula Carbó Zea powiedziała w wywiadzie dla mediów, że wielu kolegów-kolejarzy pomogło Conorowi by oświadczyny mogły się odbyć w tej formie. Jeden z maszynistów zamienił się godzinami pracy, by Paula mogła jechać właściwym pociągiem, jeszcze inny zgodził się dokończyć jej zmianę, by nie musiała prowadzić pociągu po oświadczynach. Jeszcze inny kolega wymyśli oficjalnie wyglądający powód by zamontować kamerę w kabinie maszynisty.
Irish Rail, pracodawca Pauli, pogratulował narzeczonym z okazji ich „specjalnych, unikalnych zaręczyn”. Paula i Conor zamierzają się pobrać w Barcelonie, rodzinnym mieście Pauli.
Ooo 😍😍😍
Mój mąż oświadczał mi się dwa razy…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Uparty…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Niebanalne oświadczyny, a to najbardziej cenne.
Serdeczności
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jacy romantyczni ci kolejarze ;D
Fajna historia!
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Kolej na… ❤ ? 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Awww, totalnie urocze!❤️
PolubieniePolubione przez 1 osoba