Kolej na kolej

Strona główna » Posty oznaczone 'Grecja'

Archiwa tagu: Grecja

Gdzie w Europie jazda pociągiem jest koszmarem?

Na jednym końcu spektrum jest francuskie szybkie TGV. Na drugim mołdawskie posowieckie pociągi z drewnianymi ławkami. Europejska sieć kolejowa to składanka najróżniejszych standardów Najgorzej jest na Bałkanach – tak twierdzi raport Światowego Forum Ekonomicznego (World Economic Forum, WEF) – w którym oceniono stan kolei w poszczególne państwa po względem częstotliwości, punktualności, szybkości i ceny.

W Albanii nie kursowały żadne pociągi pasażerskie miedzy listopadem 2019 a lutym 2020, ponieważ państwowy przewoźnik (HSH) nie miał pieniędzy na zakup paliwa. HSH nie poinformował o zawieszeniu przewozów, a o ich wznowieniu ludzie się dowiedzieli z nieoficjalnej grupy kolejowej na Facebooku, gdy entuzjaści zauważyli, że pociągi wznowiły kursy.

Z kolei (wyszedł mi kiepski dowcip, przepraszam….) Komisja Europejska zrobiła klasyfikację podobną do wspomnianego wyżej dzieła Światowego Forum Ekonomicznego, oceniając te same kryteria (częstotliwość, punktualność, szybkość i cena) w skali od 1 (najgorzej) do 7 (najlepiej), biorąc pod uwagę tylko kraje Unii Europejskiej, bez Malty i Cypru, gdzie pociągów po prostu w ogóle nie ma. Wyniki za 2018 rok są na mapie poniżej. Kraje „zielone” to 5 najlepszych, „czerwone” to pięć najgorszych. Mapa za 2017 wygląda tak samo, późniejszych wyników jeszcze nie ma.

Mapa pokazująca najlepsze (zielone) i najgorsze (czerwone) koleje w UE
Tabela jakosci kolei za 2018 rok

A konkretnie – jaka jest punktacja za 2018? Od góry: Holandia 5,54; Finlandia 5,50; Niemcy 5,46; Hiszpania 5,41; Austria 5,28. I od dołu: Chorwacja 2,66; Grecja 3,04; Rumunia 3,06; Słowenia 3,21; Bułgaria 3,32. Polska jest na 18. miejscu z wynikiem 3,96.

Warto dodać, że rok wcześniej Polska była na 21. miejscu (czyli 6. od końca, tuż ponad „czerwoną strefą) z wynikiem 4,00. Czyli w okresie 2017-2018 polskie wyniki pozostały praktycznie takie same, ale pozycja się poprawiła, bo w trzech krajach się pogorszyło…..

Unia Europejska chwali się, że daje pieniądze na poprawę infrastruktury na Bałkanach. Jednym z celów jest podniesienie szybkości pociągów do 160 km/h na niektórych odcinkach. W Macedonii Północnej, Serbii, Czarnogórze, Bośni i Hercegowinie kupuje się nowy chiński, rosyjski i hiszpański tabor

Ale te inwestycje poprawią jakość podróży przede wszystkim na głównych dalekobieżnych trasach, integrowanych z transeuropejskim systemem transportowym pod względem szybkości i bezpieczeństwa jazdy. Pasażerowie którzy mieszkają z daleka od głównych arterii kolejowych jeszcze długo będą jeździć pociągami zbudowanymi w kilka lat po wojnie.

grafika: Komisja Europejska

Grecja: najdłuższy tunel kolejowy na Bałkanach

W ramach przebudowy linii kolejowej Ateny – Saloniki, łączącej dwa największe miasta w Grecji, oddano do użytku tunel Kallidromo o długości 9038 metrów, najdłuższy na Bałkanach.

Tunel ten (a właściwie dwa równoległe tunele) jest częścią nowej dwutorowej 106-kilometrowej linii zbudowanej między Tithorea i Domokos, która ma zastąpić obecną jednotorową linię o długości  122 km z dużymi nachyleniami i ostrymi zakrętami.

W chwili obecnej (luty 2018) nowa linia jest używana przez pociągi towarowe, a stara – przez osobowe.  Będzie tak do chwili zakończenia szkolenia maszynistów na nowej trasie. Od kwietnia linia będzie zelektryfikowana.

Odcinek na północ od  Domokos, do Lianokladi, będzie otwarty później w roku 2018. Będzie tam kolejny podwójny tunel Othris o długości 6380 m . Zredukuje to czas podróży pociągiem intercity z Aten do Salonik do 3.5 godzin z obecnych pięciu.

mapa odcinka z najdłuższym tunelem kolejowym na Bałkanach

zdjęcie: Railway Gazette

Czy nocne pociągi mają przyszłość?

Komisja Transportu i Turystyki Parlamentu Europejskiego opublikowała raport o przyszłości nocnych pociągów pasażerskich. Z raportu wynika, że wprawdzie pociągi te ciągle obsługują specyficzny segment rynku, ale jest prawdopodobne że pozostaną one usługą niszową, bez szans na znaczący wzrost.

W raporcie przyjęto definicję nocnego pociągu pasażerskiego “pociąg składający się wyłącznie lub częściowo z wagonów zaprojektowanych lub zaadoptowanych dla podróży w nocy”.

Passenger night trains in Europe: the end of the line? szczegółowo analizuje finansowe, ekonomiczne i społeczne aspekty nocnych pociągów, których liczba znacznie się zmniejszyła w ostatnich latach.  Opisuje powody dla których są one w ofercie, konkurencję otwarcia rynku autobusów dalekobieżnych, i argumenty za pomocą finansową dla   tych pociągów.

W Polsce  15 lat temu  kursowało 68 pociągów nocnych, a obecnie jest ich zaledwie 14 (niektóre z nich były/są  sezonowe). O cięciach we Francji i w Niemczech pisałem wcześniej.

Pociągi nocne są droższe w eksploatacji niż pociągi dzienne ponieważ:

  • wagony są bardziej skomplikowane, budowane w mniejszych seriach i przewożą mniej pasażerów w każdym wagonie
  • potrzebna jest obsługa pracująca w godzinach nocnych, na ogół w większej liczbie niż w pociągach dziennych
  • wymagane są dodatkowe czynności, takie jak ścielenie łóżek, pranie pościeli czy manewry stacyjne (nocne pociągi sa często dzielone i łączone na trasie)

Co do tego ostatniego punktu, to warto przytoczyć polską ciekawostkę, cytowaną w raporcie jako przykład wyjątkowo skomplikowanych manewrów: Jeden pociąg odjeżdża z Warszawy o 21:12 z wagonami do Pragi, Wiednia i Budapesztu. Inny pociąg odjeżdża z Krakowa o  22:02 z wagonami do tych samych stacji. Te sześć „fragmentów” jest dzielone i łączone po drodze, w końcowym wyniku tworząc cztery pociągi: pierwszy z wagonami Warszawa-Praga przyjeżdża do Pragi 06:33 , drugi przyjeżdża do Wiednia z Warszawy i Krakowa o  06:55, trzeci (Kraków-Praga) przybywa o 07:22, czwarty (z Krakowa i Warszawy do Budapesztu) kończy bieg o 08:37. Te sześć zestawów wagonów jadą w sumie w  pociągach o siedmiu numerach (402, EN402, 407, EN407, 442, 444, 477)  i dwóch nazwach (“Chopin”,  “Silesia”)

Potrzeby i obecność nocnych pociągów różnią się w poszczególnych krajach Unii Europejskiej:

  • W 13 krajach (Belgia, Chorwacja, Czechy, Dania, Estonia, Holandia, Litwa, Łotwa, Luksemburg, Irlandia, Słowenia, Portugalia, Węgry) nie ma takich wewnętrznych pociągów, bo państwa te są za małe by podróże nocą miały sens.
  • Finlandia, Szwecja i Wielka Brytania mają obszary z małą gęstością zaludnienia. W dwóch ostatnich krajach podjęto decyzję o subsydiowaniu nocnych pociągów łączących te rejony z dużymi miastami.
  • W 5 państwach (Bułgaria, Grecja, Polska, Słowacja, Rumunia) dzienne połączenia są na ogół powolne, a sieć autostrad nie jest dobrze rozwinięta, dlatego też nocne pociągi są uruchamiane w ramach obowiązku użyteczności publicznej.
  • Cztery duże i gęsto zaludnione kraje  (Francja, Hiszpania, Niemcy, Włochy) mają sieć szybkich linii kolejowych, ale podchodzą różnie do sprawy pociągów nocnych. Niemcy uwolniły rynek połączeń autobusowych w 2013 roku, i od grudnia 2016 nie ma tam wewnętrznych nocnych pociągów.  Francja uwolniła połączenia autobusowe w sierpniu 2015 i od października 2017 pozostaną tylko trzy nocne pociągi. W Hiszpanii dalekobieżne autobusy są nadal ścisłe regulowane   i jedynymi nocnymi pociągami są drogie i luksusowe Trenhotel. We Włoszech jest sieć szybkich kolei i rosnący rynek połączeń autobusowych, ale w ramach obowiązku użyteczności publicznej utrzymywana jest sieć pociągów nocnych.
  • Austria,  relatywnie niewielki kraj, utrzymała sieć wewnętrznych  pociągów nocnych.  Częściowo jest to skutkiem braku konkurencji ze strony ściśle regulowanych przewoźników autobusowych. Ale ważnym czynnikiem jest fakt, że znaczna część ludności mieszka w jednym „korytarzu wschód-zachód” o długości ponad 1000 km, przy czym czas przejazdu autostradą tej trasy  jest w praktyce od 6 do 7 godzin.

Raport  Steer Davies Gleave supported by TRASPOL – Politecnico di Milano, 2017, Research for TRAN Committee – Passenger night trains in Europe: the end of the line?, European Parliament, Policy Department for Structural and Cohesion Policies, Brussels jest do pobrania tutaj (po angielsku)

 

%d blogerów lubi to: