Strona główna » zabytki
Archiwum kategorii: zabytki
4 czerwca 2023: festyn kolejowy w Parowozowni Jarocin
Czwartego czerwca Towarzystwo Kolei Wielkopolskiej zaprasza na festyn kolejowy w Muzeum Parowozownia Jarocin, a Wielkopolski Zakład Polregio dołącza do tego wydarzenia i organizuje przejazd bezpłatnym pociągiem specjalnym. Dodatkowo, z dworca w Jarocinie bezpłatny autobus zabierze uczestników na teren parowozowni. Będzie również autobus powrotny do stacji Jarocin skomunikowany z odjazdem pociągu specjalnego do Poznania Głównego.
W programie festynu:
- zwiedzanie wystaw i 86 pojazdów prezentowanych w Muzeum Parowozownia Jarocin,
- symulator kabiny maszynisty,
- prezentacja makiet i modeli kolejowych,
- przejazdy kolejką parkową,
- zwiedzanie zabytków motoryzacji,
- przejazdy drezyną ręczną,
- zajęcia dla dzieci z animatorami.
Wstęp na imprezę jest bezpłatny dzięki dofinansowaniu przez gminę Jarocin i powiat jarociński.
Rozkład jazdy bezpłatnego pociągu specjalnego Poznań – Jarocin -Poznań jest poniżej:


Parowozownię w Jarocinie wybudowała w latach 1888-1889 Królewska Dyrekcja Kolei Żelaznych we Wrocławiu (Königliche Eisenbahndirektion Breslau). Po drugiej wojnie światowej w parowozowni stacjonowało do 60 lokomotyw i zatrudnionych było ponad 500 pracowników. Wiosną 1992 roku zakończono eksploatację parowozów w Jarocinie.


zdjęcia: Towarzystwo Kolei Wielkopolskiej
We Wrocławiu wyremontowano zabytkowy parowóz
Klub Sympatyków Kolei (KSK) we Wrocławiu ukończył remont parowozu TKh29 05353. Trwało to dwa lata i zajęło około 4 tysięcy roboczogodzin.
Lokomotywę tę zbudowano w 1953 roku. Według KSK jest ona obecnie jedynym czynnym parowozem normalnotorowym w Polsce. Remont sfinansował właściciel zabytkowego pojazdu, czyli spółka DB Cargo Polska. Większość prac wykonana została siłami członków klubu. Wymagająca specjalistycznego sprzętu naprawa kotła miała miejsce w czeskiej firmie SEA Kolin.

W grudniu 2022 miała miejsce inspekcja kotła przez pracownika Transportowego Dozoru Technicznego oraz jazdy próbne z komisarzem odbiorczym DB Cargo Polska, zakończone wynikami pozytywnymi.
Oto zdjęcia z kolejnych etapów odbudowy parowozu:







Klub Sympatyków Kolei ma nadzieję, że parowóz zostanie we Wrocławiu, ale decyzja należy do właściciela. Andrzej Wyszyński, rzecznik prasowy DB Cargo Polska powiedział: „Na pewno parowóz wyjedzie na tory. Remont nie sfinansował się sam i chcemy, żeby ten parowóz funkcjonował. W jakiej formie ta współpraca ze stowarzyszeniem mogłaby przebiegać, nad tym jeszcze pracujemy”.
Lokomotywa TKh29 (znana też jako Ferrum 47 lub T3A) to parowóz z trzema osiami napędowymi produkowana w latach 1948–1961 przez Fablok w Chrzanowie dla kolei przemysłowych. Parowóz ten został zaprojektowany po II wojnie światowej na podstawie dokumentacji przedwojennej lokomotywy Ferrum 29 (T2A), wywodzącej się częściowo z konstrukcji austriackiej. Środkowa oś parowozu była przesuwna (mogła się poruszać w lewo i prawo), dzięki czemu parowóz mógł jeździć po torach fabrycznych o łukach o promieniu zaledwie 80 (według niektórych źródeł 70) metrów.
Dla polskich odbiorców wyprodukowano ponad 370 parowozów. Ponad 70 sztuk sprzedano za granicę, głównie do Chin. W Polsce parowozy te eksploatowano do połowy lat 1990-tych.
A na deser: film z 28 czerwca 2020, pokazujący ostatnie przejazdy TKh29 05353 przed remontem:
zdjęcia: Klub Sympatyków Kolei, Wrocław
18 września: festyn kolejowy w Parowozowni Jarocin
W niedzielę 18 września 2022, w godzinach od 11:00 do17:00, w jarocińskiej parowozowni odbędzie się kolejowy festyn. W programie:
- zwiedzanie wystaw i pojazdów z kolekcji Muzeum Parowozownia Jarocin
- zwiedzanie współczesnych lokomotyw należących do zaproszonych spółek kolejowych,
- prezentacja makiet i modelarstwa kolejowego,
- inauguracja wystawy poświęconej kolejom wąskotorowym na Ziemi Jarocińskiej,
- prezentacja zabytków motoryzacji,
- przejazdy kolejką parkową i drezyną ręczną,
- prezentacja grup rekonstrukcji historycznej,
- pokazy wojskowego zespołu rozminowywania,
- atrakcje dla dzieci.
Dzięki dofinansowaniu przez gminę Jarocin i powiat jarociński, wstęp jest wolny.

Parowozownię w Jarocinie wybudowała w latach 1888-1889 Królewska Dyrekcja Kolei Żelaznych we Wrocławiu (Königliche Eisenbahndirektion Breslau). Po drugiej wojnie światowej w parowozowni stacjonowało do 60 lokomotyw i zatrudnionych było ponad 500 pracowników. Wiosną 1992 roku zakończono eksploatację parowozów w Jarocinie.


zdjęcia: Towarzystwo Kolei Wielkopolskiej
Grochowska lokomotywownia zabytkiem
Hala warszawskiej lokomotywowni „Olszynka Grochowska” trafiła do rejestru zabytków. Budynek uznany za unikatowy przykład budownictwa kolejowego, przetrwał drugą wojnę światową bez poważnych zniszczeń. Nadal pełni swoją pierwotną funkcję, obsługując tabor elektryczny.

Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków (MWKZ) poinformował o wpisaniu do rejestru zabytków budynku hali lokomotywowni „Olszynka Grochowska”, wzniesionej w latach 30. XX wieku. Znajduje się ona przy ulicy Chłopickiego 53 w Warszawie na terenie stacji postojowej Grochów. Unikatowa jest przede wszystkim konstrukcja dachu wspartego na 22 słupach, które przykryto nowoczesnym sklepieniem beczułkowym.
Hala lokomotywowni powstała w związku z elektryfikacją warszawskiego węzła kolejowego. Budynek zaprojektowany przez inżyniera Wacława Żenczykowskiego na zlecenie Ministerstwa Komunikacji miał cztery tory do konserwacji elektrowozów oraz zaplecze administracyjno-techniczne. Budowę rozpoczęto na przełomie 1937 i 1938 roku, a ukończono pod koniec 1938 roku.
Zabudowa stacji postojowej Grochów nie uległa zniszczeniu w czasie wojny. Pod koniec lat 1950-tych do budynku dostawiono dodatkową halę, mieszczącą jeden tor, do obsługi nowocześniejszych i dłuższych zestawów taboru trakcyjnego.
Oto kilka zdjęć lokomotywowni ze zbiorów MWKZ:
Obecnie budynek hali lokomotywowni „Olszynka Grochowska” wykorzystywany jest do obsługi lokomotyw elektrycznych, głównie obsługujących pociągi pospieszne.
Lokomotywownię tę, wraz z całą stacją postojową, kilka lat temu odwiedziłem pociągiem parowym.
Budowa kolei a zabytki
Jednym ze standardowych argumentów przeciwko budowie jakiejkolwiek nowej linii kolejowej, drogi, osiedla czy fabryki jest to, że ten obiekt zniszczy jakieś zabytkowe miejsce. Tym razem wydarzyło się inaczej – w Anglii przy budowie linii kolejowej HS2*) odkryto ruiny zapomnianego romańskiego kościoła z około 1080 roku.
HS2 to kolej dużych prędkości, mająca początkowo połączyć Londyn z Birmingham (około 225 km), a później (w na razie nieokreślonej przyszłości) przedłużona do Manchesteru i Leeds. Inwestycja jest kontrowersyjna, ze względu na koszt i na to, że w dużej części przechodzi przez spokojne, idylliczne angielskie wioski, których mieszkańcy nie są zachwyceni że budowa zakłóca im spokojne życie.
Jedną z miejscowości przez którą ma przechodzić HS2 jest Stoke Mandeville, wieś położona około 55 km na płn-zach od centrum Londynu. Kościół św, Marii w tej wiosce wpisał się w historię budowy kolei gdy okazało się że około 3000 grobów ze średniowiecznego przykościelnego cmentarza, gdzie ostatni pogrzeb miał miejsce w 1908, trzeba było przenieść na nowe miejsce.
Okazało się też, ze pod kościołem, nieużywanym od 1880 roku i zburzonym w 1966, są pozostałości prawie tysiącletniej kaplicy. Uważa się, że początkowo należała ona do właściciela okolicznego majątku a po kolejnych rozbudowach w trzynastym, czternastym i siedemnastym wieku stała się parafialnym kościołem dla całej wsi.

Zespól archeologów badający pozostałości kaplicy znalazł rzymskie dachówki w fundamentach romańskiej budowli. Wiadomo, że w okolicy były rzymskie osady, i materiał z nich został, używając współczesnego określenia. zrecyklowany przy budowie świątyni chrześcijańskiej. (Nota historyczna: Rzymianie okupowali Brytanię w latach 55 p.n.e – 410 n.e.).
Odkryto również średniowieczne graffiti:

Na zakończenie taka ciekawostka o Stoke Mandeville, niezwiązana z koleją ani z wykopaliskami. We tej wiosce jest szpital z największym w Europie oddziałem urażeń kręgosłupa. W tym szpitalu w 1948 roku odbyły się Zawody dla Sparaliżowanych w Stoke Mandeville (Stoke Mandeville Games for the Paralyzed), które dały początek igrzyskom paraolimpijskim.
__________________________________
*) HS2 to High Speed 2, czyli druga linia kolei dużych prędkości. HS1 (długość 108 km, maksymalna szybkość 300 km/h) prowadzi z Londynu do Eurotunelu.
zdjęcia: hs2.org.uk
Zabytki Kolei Warszawsko-Kaliskiej w Warszawie
Kolej Warszawsko-Kaliską (KWK) uruchomiono 15 listopada 1902. Łączyła ona Warszawę z Kaliszem przez Błonie – Łowicz – Łódź – Pabianice – Sieradz i była wybudowana zgodnie ze standardem Imperium Rosyjskiego jako szerokotorowa (1524 mm).
Dworzec Kaliski w Warszawie był na rogu Alei Jerozolimskich i Żelaznej, po południowej stronie torów Drogi Żelaznej Warszawsko-Wiedeńskiej (DŻWW) o normalnym rozstawie (1435 mm). Aby przejechać na stronę północną w kierunku stacji towarowej KWK i Kalisza trzeba było wybudować wiadukt nad linią normalnotorową, nieco na zachód od obecnej stacji Warszawa Zachodnia. Dalej tory szły po nasypie z wiaduktem nad ulicą Armatnią.
I to właśnie ten wiadukt nad Armatnią, plus kilka domów zbudowanych przy tej ulicy przez KWK dla pracowników to wszystko co w Warszawie pozostało z pierwotnej infrastruktury. Po zajęciu Królestwa Polskiego przez Niemcy w 1915 roku, wszystkie znajdujące się tam szerokotorowe koleje zostały przekute na tor normalny i stacja Warszawa Kaliska (zniszczona podczas wycofywania się Rosjan z Warszawy) oraz wiadukt nad DŻWW straciły rację bytu. Wiadukt ten rozebrano niedługo przed 2. wojną przy okazji budowy stacji Warszawa Zachodnia.
Oto plan tego fragmentu Warszawy z roku 1935, z zaznaczoną ulicą Armatnią. Dla porównania: współczesny plan tego rejonu.
Wiadukt nad Armatnią się zachował, i jest prawdopodobnie pierwszym obiektem kolejowym o konstrukcji częściowo żelbetowej w Imperium Rosyjskim. Konstrukcja jest częściowo obłożona cegłą. Wiadukt został wpisany do rejestru zabytków w 2018 roku, co nie uchroniło go przed graficiarzami.
Oto ten wiadukt, od strony wschodniej i zachodniej. Ciekawostką jest to, że widoczna u góry barierka jest oryginalna, z 1902 roku.
Na wiadukcie w latach 1915-1918 mieścił się posterunek niemieckiej armii. Dla pełniących tam służbę żołnierzy była to wymarzona, spokojna i bezpieczna pozycja, z daleka od frontu. Pewnie z nudów na ścianach wiaduktu wydrapali informację o swojej jednostce (2. batalion piechoty landszturmu „Burg”). Te napisy były widoczne jeszcze w połowie lat 2010-tych, obecnie są pokryte grubą warstwą bazgrołów.
A skoro jest wiadukt na drogą, to musiał być i nasyp. Szczątki się zachowały…
Po zachodniej stronie wiaduktu rozciągały się kolejowe place przeładunkowe, do których dojazd drogowy prowadził pod wiaduktem. Chcąc uchronić towary od kradzieży, od wschodniej strony wiaduktu zainstalowano drewniane drzwi zamykane na noc. Zachowały się tylko zawiasy.
W marcu 2021 za zabytki oficjalnie uznano kilka zachowanych budynków przy ulicy Armatniej, wybudowanych przez KWK. Na niektórych z tych budynków, oprócz współczesnej tabliczki z nazwą ulicy i numerem, zachowały się oryginalne „numery inwentarzowe KWK”, namalowane czarną (obecnie mocno wypłowiałą) farbą na białym tle. Budynki te są zachowane w dobrym stanie i są zamieszkałe.
Oto budynek ze współczesnym adresem Armatnia 6. Z lewej strony widać budujące się osiedle mieszkaniowe.
Naprzeciwko stoi budynek Armatnia 8. Nie zachował się jego numer inwentarzowy.
Kolejne zabytkowe budynki: numery 10, 10a i 12:
Budynek o obecnym adresie Armatnia 16, to według konserwatora zabytków budynek stacyjny dla pasażerów Kolei Warszawsko-Kaliskiej. O jaką stację chodzi nie jest jasne. Ale w książce Jarosława Zielińskiego (Stacje kolejowe Warszawa 1845-1915) ten budynek jest opisany jako kantor biurowy, być może z częścią mieszkalną. Jeśli rację ma konserwator, to mógł być przystanek Odolany, wspomniany tylko w jednym dokumencie z okresu budowy KWK, ale bez informacji o jego lokalizacji. Należy przypuszczać, że ten przystanek służył głównie pracownikom KWK, gdyż na początku 20. wieku w okolicy praktycznie nic nie było nic poza terenami kolejowymi. Tak czy owak, otoczenie budynku od strony południowej wygląda na raczej zaniedbane, natomiast od północnej prezentuje się znacznie bardziej korzystnie. Zrobienie zdjęcia elewacji północnej z mniejszej odległości uniemożliwił leżący w ogrodzie duży pies, który wyraźnie dał mi do zrozumienia bym się trzymał z daleka….
Po południowej stronie ulicy zachował się jeden zabytkowy budynek, o adresie Armatnia 3. Wygląda bardzo rustykalnie…. Oczywiście ta biała przybudówka jest powojenna i nie jest zabytkiem,
Ten budynek, obecnie mieszkalny, to jedyna pozostałość po kompleksie zabudowań technicznych wspólnych dla DŻWW i KWK. W skład kompleksu wchodziła wieża wodna, kotłownia, elektrownia i maszynownia z pompami. Jedynie ta maszynownia przetrwała 2. wojnę i widać ją na zdjęciach powyżej. A oto historyczne zdjęcia z tego kompleksu:
Źródła zdjęć: APW – Archiwum Państwowe Warszawy, SM – Stacja Muzeum (czyli Muzeum Kolejnictwa), MWKZ – Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków mapa 1935 – polona.pl, mapa 2021 – osm.org. Pozostałe zdjęcia wykonane przez autora blogu wiosną 2021