Według danych Urzędu Transportu Kolejowego z marca 2022 na kolei w Polsce zatrudnionych jest 30 kobiet w wieku od 21 do 54 lat, które są czynnymi maszynistkami posiadającymi licencję i świadectwo maszynisty. 10 kobiet z ważnymi licencjami maszynisty nie podjęło jeszcze pracy w zawodzie. W trakcie szkolenia na świadectwo maszynisty jest 17 pań posiadających licencję.

Łącznie na kolei w Polsce pracuje ponad 25 tysięcy kobiet, to jest mniej więcej 1/3 wszystkich pracowników kolejowych. Kobiety zdominowały zawód dróżnika przejazdowego oraz dyżurnego ruchu.
Dla porównania: dane z krajów Unii Europejskich z 2018 roku pokazują, że udział kobiet zatrudnionych u przewoźników kolejowych waha się od 8 % w Irlandii do 51% w Estonii. Wśród zarządców infrastruktury te liczby wynoszą od 8% w Słowenii do 50% również w Estonii. W całej Europie na 947 tys. pracowników kolei zatrudnionych jest 190 tys. kobiet (20%).
W Europie kobiety zostały dopuszczone do pracy na kolei w czasie pierwszej wojny światowej. Nie z powodów ideologicznych (równouprawnienie, feminizm itp), tylko po prostu mężczyźni poszli do wojska i ktoś ich musiał zastąpić. Może kiedyś napiszę o tym więcej, a na razie tylko takie zdjęcie z roku 1917, przestawiające brygadę czyścicielek parowozów w Bradford (Wielka Brytania)

An exemple for many other countries.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
In Estonia 50% of employees of railway companies are women. In Slovenia and Ireland female participation in railway businesses are in single figures.
PolubieniePolubienie
Kobiety na lokomotywy! 🙂
PolubieniePolubienie
A gdzie te lokomotywy?
PolubieniePolubienie
Mało to elektrowozów na torach? 😉
PolubieniePolubienie
takie teraz mamy czasy. panie na parowozie z pewnością nie dałyby sobie rady, a że elektronika i automatyzacja teraz wszechobecne… panie już są wszędzie.
PolubieniePolubienie
Były (nieliczne) panie i na parowozach, w ZSRR i chyba we wczesnym PRLu.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
uuu, takiej pani to nie odważył bym się podpaść. u nas, w latach 80-tych (a pewnie i wcześniej, nie pamiętam) jeździła w pthw na żuku, pani Maria, jak przyszło co do czego i koło sama zmieniła. taka typowa ‚herszt-baba’.
PolubieniePolubienie