Pod koniec listopada 2021 Wielka Brytania została zaatakowana przez sztorm Arwen, który przyniósł silne wiatry (do 160 km/h) i śnieg (na autostradzie M62 utknęło około 120 ciężarówek). Odwołano liczne pociągi w Szkocji.
Ale pewien entuzjasta kolei nie darował sobie okazji sfilmowania pociągu retro prowadzonego przez legendarny parowóz „Flying Scotsman” (LNER A3 class 60103) jadącego z Carlisle do Manchesteru. Film pokazuje pociąg wspinający się na przełęcz Shap (278 metrów n.p.m), najwyższy punkt linii kolejowej West Coast Main Line z Londynu do Glasgow.
Wonderful video and pure nostalgia.
I heard about the storm from folks who live there (via my blog)
Thanks for sharing.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Niesamowite ilości pary, znaczy wysiłek spory dla takiego parowozu…
Pozdrawiam serdecznie
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Przy zimnej pogodzie wygląda to bardziej spektakularnie 🙂🚂
PolubieniePolubienie
Czy z tyłu konwoju jest lokomotywa spalinowa?
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jest, dobrze wypatrzyłaś 🙂
Brytyjskie pociągi parowe jeżdżące po głównych liniach z normalnym ruchem pasażerskim muszą mieć w składzie lokomotywę spalinową. Częściowo na wszelki wypadek, ale także by wspomóc parowóz.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Łatwo!
Dym diesla jest czarny, podczas gdy para jest biała 😉
PolubieniePolubienie
Prawda. Ale pary jest znacznie więcej, a diesel jest na końcu i tylko trochę dymi…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ciekawe jak to jest technicznie rozwiązywane kiedy obie lokomotywy nie są sprzężone (bo jak?) a jadą z odrobinę różnymi prędkościami. Czy to nie grozi uszkodzeniem jednej z nich?
PolubieniePolubienie
Parowozy popychające były stosowane na kolei od plus minus początku. Ten tylni czasem był sprzężony z pociągiem a czasem nie. W starych regulaminach są całe strony o tym jak ruszać i jechać.
Obie lokomotywy są podłączone to tego samego hamulca pneumatycznego i na pewno maszyniści się komunikują przez radio czy komórkę.
PolubieniePolubienie
😆
PolubieniePolubienie
Pamiętam jak na trasie do Krynicy Górskiej zawsze doczepiano drugi parowóz a potem lokomotywę. Bo jedna to było za mało. Potem odczepiano. 😀
PolubieniePolubienie
Świetnie to wygląda, dobrze że taki sprzęt jeszcze istnieje.
PolubieniePolubienie
Ten parowóz ma długą i skomplikowaną historię. Kilka razy był wycofywany z eksploatacji, i za każdym razem znalazl się ktoś, kto dał pieniądze na remont. Nie z dobrego serca, tylko po to by potem wynajmować parowoz do prowadzenia nostalgicznych pociągów.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
W północnej Rumunii takie składy wciąż pracują przy przewożeniu drewna i turystów (np. Mocanita).
PolubieniePolubione przez 1 osoba