Ministerstwo Infrastruktury twierdzi, że pasażerowie PKP InterCity coraz chętniej przewożą pociągami rowery. Przewoźnik nie planuje jednak wprowadzenia postulowanych przez posłów KO i Lewicy zmian organizacyjnych, mających ułatwić korzystanie z takiej formy transportu.

Łącznie w czerwcu, lipcu i sierpniu 2020 PKP IC przewiozły o 18% więcej rowerów, niż w tym samym okresie ubiegłego roku, pomimo tego, ze ogólna frekwencja w pociągach była niska po wiosennym lockdownie. Według ministerstwa PKP IC wykorzystuje obecnie wszystkie dopuszczone do ruchu wagony z możliwością przewozu rowerów.
Wiceminister Andrzej Bittel, odpowiadając na interpelację siedmiorga posłów (Tomasza Aniśko, Macieja Gduli, Klaudii Jachiry, Pauliny Matysiak, Franciszka Sterczewskiego, Małgorzaty Tracz i Urszuli Zielińskiej) nie podał jednak liczby wagonów „rowerowych” ani łącznej liczby dostępnych miejsc do przewozu rowerów, o które pytali posłowie. W interpelacji była sugestia, by zamiast liczby rowerów wyznaczać w wagonach przestrzeń do przewożenia rowerów bez określania ich maksymalnej liczby, ale ministerstwo odrzuciło tę propozycję, powołując się na wymogi bezpieczeństwa.
Posłowie zwrócili też uwagę na sytuacje, w których system sprzedaży biletów nie pozwala na kupno biletu na przewóz roweru mimo istnienia wolnych miejsc w pociągu. Jak tłumaczy wiceminister, wynikają one z nieprzewidzianych zdarzeń.
Ani przewoźnik ani ministerstwo nie planuje stworzenia infolinii lub serwisu internetowego, zapewniającego zintegrowaną informację o możliwości przewozu rowerów. Zdaniem resortu informacja dostępna w serwisie internetowym PKP IC jest wystarczająca. Za dostateczny uznano też poziom przeszkolenia personelu przewoźnika w zakresie przewozu rowerów. Nie ma też planów wprowadzenia bardziej czytelnego oznakowania dostępnych dla rowerzystów wagonów i peronów.
Czyli w sumie jest tak dobrze, że lepiej być nie może…..
Jak wszędzie prawie w naszym kraju. Jest dobrze a nawet bardzo dobrze. A kolej zawsze miala swoje zdanie. Widocznie rower stanowi dla niej zagrozenie i dlatego traktuje go ” od macochy”. 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Witold „Bismarck” Waszczykowski na pewno by żadnych tych cyklistów do porządnego pociągu nie wpuścił!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
A szkoda. Z duchem czasu warto iść, być otwartym na taką potrzebę Gdybym znalazła nową potrzebę w sprawie masowania byłabym żywo zainteresowana i rozszerzyła ofertę, bo to daje nie tylko zysk
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ech…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Coraz mniej ogarniam, komu rowery przeszkadzają? Oznakowania rowerów na wagonach powinny być widoczne, tymczasem kolej nie przewiduje. O co tu chodzi…
Serdeczności zasyłam
PolubieniePolubienie
Jak pociąg jest zatłoczony, to rowery przeszkadzają innym pasażerom. Znakomita większość przewoźników ma jakieś ograniczenia co do liczby rowerów w pociągu albo co do godzin kiedy rowery wolno przewozić.
Chodzi o jasne reguły i łatwy do nich dostęp.
PolubieniePolubienie