Aktualizacja: na końcu postu
Pani Weber, codzienna pasażerka niemieckich kolei w okolicy Monachium, postanowiła nie tracić bezproduktywnie czasu czekając na często opóźnione pociągi. Jej hobby to robienie na drutach, więc postanowiła stworzyć „dziennik” swoich podróży: dwa rzędy wełnianego szalika każdego dnia gdy jej pociąg był niepunktualny. Kolor wełny zależał od wielkości opóźnienia: szary – do 5 minut, różowy – 5 do 30 minut, czerwony – ponad 30 minut albo opóźnienie zarówno „tam” jak i „z powrotem”.
Jak widać, szalik ma długi odcinek w kolorze czerwonym. To efekt zastępczej komunikacji autobusowej w lecie 2018, wydłużającej czas podróży z 40 minut do niecałych dwóch godzin. Pod koniec roku znów się pojawiły liczne czerwone rzędy.
Historia szalika została opublikowana na Twitterze. Na skutek wielkiego zainteresowania, pani Weber postanowiła wystawić szalik (Verspätungsschal) na licytacji na eBay. W chwili obecnej (sobota 12 stycznia wieczorem) cena wywoławcza to €3630, ale do końca aukcji pozostało jeszcze prawie 48 godzin. Pieniądze zostaną przekazane dla Bahnhofsmission, misji dworcowej pomagającej wszystkim podróżnym w kłopotach: natychmiast, bez rejestracji, bez konieczności spełnienia wymagań i za darmo.
Aktualizacja 18 stycznia 2019: szalik został sprzedany za €7550. Nabywcą okazał się Deutsche Bahn….