… i dodatkowo wymachują rękami???
Jest w tym głębszy cel. Według Japończyków, wskazywanie placem ważnych znaków czy wskaźników i jednocześnie głośne odczytywanie ich stanu sprzyja zwiększeniu koncentracji i zmniejsza szansę popełnienia pomyłki. Metoda ta, zwana po japońsku shisa kanko (指差喚呼) a po angielsku Pointing and Calling, po raz pierwszy została wprowadzona na kolejach japońskich, a obecnie jest rozpowszechniona również w innych działach gospodarki w tym kraju. Według japońskiego Kolejowego Instytutu Badań Technicznych, zmniejsza ona o 80% błędy przy prostych czynnościach.
Shisa kanko nie zostało powszechnie zaadoptowane w innych krajach. Znaczącym wyjątkiem jest nowojorskie metro, gdzie konduktorzy na każdej stacji muszą palcem wskazać tzw “zebra board” czyli pomalowaną w czarne i białe pasy tablicę na ścianie stacji. Przy prawidłowym zatrzymaniu się pociagu, ta tablica powinna być dokładnie naprzeciwko przedziału konduktora; tylko wtedy jest pewność, że cały pociąg stoi wzdłuż peronu i można bezpiecznie otworzyć drzwi.
W Wielkiej Brytanii Pointing and Calling jest stosowane przez niektórych przewoźników kolejowych przy szkoleniu nowych maszynistów, ale metoda ta nie jest obowiązkowa po okresie szkolenia.